Płacowe zamieszanie, czyli kilka słów o MiLoG – płacy minimalnej w Niemczech
Witam wszystkich, w pierwszym moim felietonie chciałem poruszyć temat gorący i aktualny – działanie niemieckich przepisów stosowanych wobec zagranicznych kierowców.
Obecnie przepisy te nie obejmują przejazdów tranzytowych, czyli takich gdzie załadunek i rozładunek odbywa się poza granicami Niemiec. Stosowanie ich jest zawieszone do czasu rozpoznania sprawy przez Komisję Europejską. Może nadejdzie czas, że każdy jadący przez Niemcy będzie podlegał temu prawu.
Konieczność wprowadzenia przepisów MiLoG Niemcy tłumaczą względami socjalnymi. Kierowca, jako pracownik przebywa w obcym kraju, poza domem, więc ponosi zwiększone koszty własnego utrzymania. Powinien on więc otrzymać 8,50 euro brutto za każdą godzinę swojej pracy.
Zagłębiając się w różne poradniki transportowe rzuca się w oczy masa sprzecznych informacji w tej materii, jak chociażby kwestia diet. Istnieją również opinie, że przepisy te nie mogą mieć zastosowania wobec Naszych firm, gdzie kierowca wyjeżdża i wraca do bazy znajdującej się w Polsce.
Podnoszone argumenty mają w sobie dużo racji, jednak dyskusja z „Niemcem” w czasie kontroli będzie z góry skazana na porażkę. Owszem, po nałożeniu kary możemy się odwoływać, jednak zapłacić trzeba „od ręki”. Pamiętajmy, że sedno sprawy nie leży w chęci poprawy warunków socjalnych cudzoziemców pracujących na terenie Niemiec ale ochrona własnego rynku. Z tego właśnie względu nie możemy liczyć na wyrozumiałość czy pobłażliwość organów kontrolnych.
Zgłoszenie o fakcie pracy osoby, która będzie realizować zlecenia na terenie Niemiec przesyłamy faksem na odpowiednim formularzu. Jako dowód zgłoszenia podpinamy raport z transmisji. Na chwilę obecną nie ma możliwości zgłoszenia w formie maila.
Brak zgłoszenia przed wjazdem kierowcy na teren Niemiec może skończyć się przykrymi konsekwencjami finansowymi ze strony służb celnych. Profilaktycznie warto dokonać zgłoszenia nawet w sytuacji, gdy przepisy te Nas nie dotyczą – fakt zgłoszenia nie wywołuje jakichkolwiek konsekwencji. Ponad to zgłaszany z Naszej strony czas pracy powinien być możliwie najkrótszy, aby wykazać tym samym jedynie krótkotrwały charakter pracy Naszego kierowcy.
Drugim ważnym dokumentem, do którego jesteśmy zobligowani jest karta drogowa. Nie ma tutaj określonego druku, jednak prowadzona dokumentacja powinna być w języku niemieckim. Musi ona zawierać okresy aktywności typu: jazda, praca inna, okresy dyspozycyjności i wypoczynku. Najlepszym pomysłem wydaje się być postać graficzna (np.: ręczna wykresówka na odwrocie tarczki do tachografu analogowego). Błędem jest przeświadczenie, iż pojazd nie posiadający „tacho” wyjęty jest z pod obowiązku ewidencji. W Niemczech każdy pojazd powyżej 2,8 DMC objęty jest takim obowiązkiem, nawet w przypadku braku stosownego urządzenia. Nie ma potrzeby wożenia przez kierowcę umowy o pracę, deklaracji ubezpieczeniowych czy rozliczeniowych ze skarbówką.
Przepis zobowiązuje nas równocześnie do dwuletniego okresu przechowywania dokumentów rozliczeniowych. Rozliczenie czasu przepracowanego przez kierowcę na terenie Niemiec powinno nastąpić w ciągu 7 dni od daty zrealizowania zlecenia. Dokumenty trzymamy u siebie w firmie- nie ma potrzeby przechowywania ich na terenie Niemiec. Spotyka się również opinie, że warto dodatkowo wprowadzić aneks do umowy o pracę obejmującą uregulowania MiLoG obowiązujące od 1 stycznia 2015.
To wszystko, co wiadomo na chwilę obecną. Do wprowadzenia podobnych przepisów przymierzają się Francja i Włochy. Z tego co widać Niemcy wprowadzili przepisy i czekają na rozwój wydarzeń- należy liczyć się z ich udoskonaleniem. Na razie obowiązują zgłoszenie + karta drogowa i mamy spokój. Owszem, respektowanie Niemieckich przepisów powoduje wzrost wynagrodzenia kierowcy w wysokości około 1000 zł netto w stosunku do najniższej krajowej.
Czy to zabije nasz transport? Dobrze zarządzanych firm na pewno nie. Moim zdaniem z rynku odpadnie część przewoźników o słabej kondycji finansowej, co uważam za plus.
A jaka jest Wasza opinia na ten temat? Piszcie w komentarzach.
Bardzo ciekawy artykuł!
@wadera69: Dzięki 🙂
Witam ma pytanie czy Poska firma może mnie obciązyc za milog chodzi o prace w niemczech jeżeli na zleceniu nie było o mnim żadnego tematu?