Poradnik - Strefa Przewoźnika
Nikt nic nie wie czyli neutralizacja dokumentów CMR
Wpis gościnny. Autor: Marek - pracownik z branży TSL
Zamieszanie w dokumentach, przychodzi do Ciebie księgowa ze skwaszoną minął i dopytuje, gdzie w końcu miał jechać a gdzie ostatecznie dojechał Twój kierowca, bo ona już nic nie rozumie? Tak, najprawdopodobniej wpadł jej w ręce przewóz z neutralizacją dokumentów.
Na pierwszy rzut oka mogłoby się nam to wydawać lekko podejrzane, jednak teoretycznie prawo neutralizacji dokumentów nie zakazuje.
Wszystko za sprawą tajemnicy handlowej . Nie jeden biznes świetnie się rozwija, bo ktoś tanio kupił, a drogo sprzedał. W tym przypadku zyskuje pośrednik, który tanio kupuje od producenta i drogo sprzedaje dla ostatecznego nabywcy. Złoty biznes przestałby istnieć jakby ostateczny klient dowiedział się, gdzie towar można o wiele taniej kupić lub gdyby producent dowiedział się po jakiej cenie jego produkt jest ostatecznie oferowany na rynku.
W transporcie z neutralizacją dokumentów kierowca może dostać istnego zawrotu głowy. Nic dziwnego, przecież właśnie o to chodzi, żeby ostateczny klient nie dowiedział się, kto jest producentem lub żeby producent nie dowiedział się, kto jest docelowym klientem.
Z punktu widzenia kierowcy sytuacja może mieć trzy warianty:
Wariant A – kiedy nie chcemy, żeby producent dowiedział się, gdzie jego produkt jest ostatecznie sprzedawany
Kierowca ładuje towar w Niemczech w Hanowerze i przy załadunku wypisuje CMRkę, że towar jedzie z Hanoweru do Hamburga. Producent myśli, że towar pojawi się w Hamburgu. Jednakże, już po chwili kierowca zjeżdża na stację benzynową i wypełnia nowe dokumenty, w których pisze, że towar został załadowany w Hanowerze, ale miejscem docelowym jest Paryż. Kierowca jedzie do Paryża i tam pokazuje dokumenty z załadunkiem w Hanowerze i rozładunkiem w Paryżu. Dokumenty o rozładunku w Hamburgu nie ujrzały światła dziennego. Klient ostateczny wie skąd pochodzi towar, ale producent nie wie gdzie jego towar trafił.
Wariant B – gdy chcielibyśmy, żeby klient nie dowiedział się, gdzie towar jest produkowany
Kierowca ładuje towar w Hanowerze i już na magazynie dostaje dokument CMR, w którym jest napisane, że jest to towar załadowany w Marsylii a ma trafić do Paryża. W międzyczasie w razie kontroli drogowej, kierowca wypisuje swoją CMRkę, w którą poświadcza, że wiezie towar załadowany w Hanowerze a miejscem docelowym jest Paryż. Jednakże klient ostateczny dostaje dokumenty, z których wynika, że towar załadowano w Marsylii, czyli posiada błędną informacje o miejscu załadunku. Tutaj napotykamy również na niedogodność względem kierowcy, ponieważ dokumenty mówią, że jadąc z Marsylii do Paryża wykonał on kabotaż a co za tym idzie teraz musi opuścić terytorium Francji. Gdyby na dokumentach była prawda, to byłby to przewóz międzynarodowy i kierowca mógłby wykonać jeszcze dwa przewozy kabotażowe po Francji.
Wariant C – nikt nic nie wie, czyli kiedy producent nie wie gdzie jedzie towar, a klient ostateczni nie wie skąd pochodzi towar.
Kierowca ładuje towar w Hanowerze i mówi, że jedzie z nim do Hamburga. Zgodnie z tymi faktami zostają mu wypełnione dokumenty na magazynie. Następnie kierowca zjeżdża na stację benzynową i wypełnia CMRkę, że załadował w Hanowerze a jedzie do Paryża. Następnie przed zbliżeniem się do Paryża wypełnia nową CMRkę, że towar został załadowany w Marsylii a dostawa jest do Paryża. W tej sytuacji producent myśli, że towar pojechał do Hamburga a klient jest przekonany, że towar został załadowany w Marsylii. Jednakże w takiej sytuacji, należy pamiętać, że jeżeli nikt nic nie wie, to nie jednemu producentowi zaginął towar i do nie jednego klienta ostatecznego ten towar nigdy nie dotarł.
Biorąc pod uwagę ryzyko zaginięcia towaru, część firm z góry informuje, że nie stosuje neutralizacji dokumentów CMR i zakazuje tej praktyki swoim spedytorom. Niepotrzebne dodatkowe ryzyko, zarobek na tym samym poziomie więc lepiej unikać kłopotów niż wchodzić w nie na własne życzenie.