samochody 2019

Podobnie jak w poprzednich latach Polacy zdecydowanie najchętniej sprowadzają samochody z Niemiec.

W 2019 roku udział Niemiec w zleceniach na transport samochodów do Polski przekroczył 50%. Żaden z innych krajów w zestawieniu nie osiągnął 10%. Następna pod względem udziału jest Francja z 9,4% udziału – widać więc wyraźną różnicę między pierwszym i drugim miejscem (ponad 40 p.p.). Niemcy królują wśród państw, z których Polacy sprowadzają samochody od lat. Już od 2015 roku zlecenia na transport samochodu z Niemiec stanową ponad 40% zleceń na transport samochodów do Polski.

Od 2016 roku Niemcy nie tylko stanowią główny kraj, z którego Polacy sprowadzają auta, ale też z roku na rok stopniowo zwiększają swoją przewagę nad innymi państwami pod kątem udziału w zleceniach na transport samochodów do Polski. W 2017 roku różnica między udziałem Niemiec (43,6%) a kraju, który znalazł się na drugim miejscu (Wielka Brytania – 14%) wynosiła 29,6 p.p. Obecnie ta różnica przekroczyła już próg 40 punktów procentowych.

Podobnie jak w 2018 roku, w 2019 roku wśród najpopularniejszych krajów sprowadzania samochodów do Polski najdrożej płaciliśmy za transport auta z Hiszpanii (3205 zł), najtaniej – z Niemiec (1198 zł).

Na wszystkich najpopularniejszych trasach widać jednak spadek średniej ceny sprowadzenia samochodu do kraju w porównaniu z rokiem 2018. Najwyraźniej widać to na trasach z Francji i Włoch (odpowiednio 219 zł i 214 zł mniej). Na najpopularniejszych kierunkach najmniej spadła średnia cena sprowadzenia samochodu z Wielkiej Brytanii (21 zł taniej niż w 2018 roku).

Wśród najpopularniejszych kierunków przewozu aut do Polski w 2019 transport z Wielkiej Brytanii kosztował najmniej w przeliczeniu na 1 km (1,11 zł). Za to najwyższą kwotę za 1 km transportu odnotowaliśmy na trasie z Austrii (1,65 zł). Najczęściej wybierany kierunek – transport z Niemiec do Polski kosztował średnio 1,38 zł za km.

W 2019 roku Polacy najchętniej sprowadzali samochody marki BMW (9,8% zleceń na transport samochodu do Polski).

To duży wzrost od zeszłego roku, kiedy udział tej marki stanowił 7,7%. Drugie pod względem popularności były samochody marki Audi – ich udział w zleceniach na transport samochodu do Polski był tylko 0,1 p.p. niższy niż BMW i wyniósł 9,7%. Największym przegranym tegorocznego zestawienia okazał się Volkswagen (9,2% udziału).

Od 2013 roku nieprzerwanie zajmował 1. miejsce wśród marek samochodów najchętniej sprowadzanych do Polski. W 2019 był dopiero trzeci, ze spadkiem udziału o 1,3 p.p. w stosunku do roku 2018. Różnice między pierwszymi trzema miejscami są jednak na tyle niewielkie, że w przyszłych latach możemy spodziewać się kolejnej zmiany faworyta. Ponadto, wielki przegrany – Volkswagen musi „oglądać się za siebie”, gdyż marka Opel, która zajęła czwarte miejsce depcze mu po piętach. Dzieli ich tylko 0,1 p.p.

Po raz pierwszy od 2013 roku Volkswagen stracił pozycję lidera wśród marek aut najchętniej sprowadzanych do Polski.

Od 2015 roku obserwujemy jednak stopniowy spadek udziału tej marki w zleceniach na transport samochodów do Polski. Jeszcze niedawno faworytem do objęcia pozycji lidera była marka Audi, która stopniowo zwiększa swój udział (od 7,5% w 2015 roku do 9,7% w 2019), jednakże od zeszłego roku na prowadzenie wysunęła się marka BMW.

W krajach, z których Polacy sprowadzili w 2019 najwięcej samochodów, dominowało kilka różnych marek. W porównaniu z zeszłym rokiem Volkswagen nie jest już faworytem wśród marek aut sprowadzanych z Niemczech.

Na pierwszym miejscu w tym kraju uplasowało się BMW. Volkswagen stracił także zeszłoroczną pozycję lidera w Holandii na rzecz Audi. Za to w porównaniu z 2018 Audi straciło dominującą pozycję w Wielkiej Brytanii i Włoszech. Marką nr 1 na Wyspach było w 2019 BMW, a we Włoszech rodzimy Fiat. We Francji także króluje rodzima marka – Renualt. Za to z Belgii głównie sprowadzaliśmy auta marki Opel.

Na podstawie danych z okresu 15.03-30.04 2020 prezentujemy analizę wpływu koronawirusa na sprowadzanie samochodów do Polski.

Epidemia koronawirusa wymusiła zmiany w wielu obszarach gospodarczych, w tym w transporcie. Choć transport drogowy towarów dalej funkcjonuje, obostrzenia mające na celu walkę z epidemią wpłynęły także na tę branżę.

Rozwój pandemii koronawirusa w badanym okresie (15.03-30.04) wywołał spodziewany spadek liczby transportowanych samochodów do Polski na wszystkich najpopularniejszych trasach. W porównaniu z analogicznym okresem z zeszłego roku zleceń na transport samochodów do Polski w czasie rozwoju pandemii było 28% mniej.

Na zmniejszenie liczby transportowanych aut ma wpływ wiele czynników. Oprócz przywróconych kontroli granicznych można zaliczyć do nich m.in.

• niepewność finansową – sprowadzenie samochodu w okresie kryzysu może nie być priorytetem Polaków;
• zamknięcie Wydziałów Komunikacji na przełomie marca i kwietnia, a przez to utrudnienie procesu rejestracji samochodów;
• niska świadomość o zmianach w przepisach, które 31 marca wydłużyły czas na rejestrację auta sprowadzonego z Unii Europejskiej z 30 do 180 dni.

Analiza zleceń w okresie pandemii pokazuje także inne ciekawe tendencje z rynku transportu aut:
Tańszy transport z Niemiec, droższy z Włoch

Zwiększenie udziału Niemiec

Choć w kwietniu liczba transportowanych samochodów spadła na wszystkich popularnych trasach, Niemcy znacząco zwiększyły swój udział w transporcie samochodów z zagranicy do Polski. Co to znaczy? Od połowy marca do końca kwietnia 2020 ponad 60% zleceń na transport samochodu z zagranicy dotyczyła Niemiec. Rok temu w analogicznym okresie udział Niemiec wyniósł 49%. Niemcy od lat są najpopularniejszym kierunkiem sprowadzania aut do Polski, a w okresie koronawirusa ich popularność może być jeszcze większa. Wpływ na to mają przede wszystkim: mały dystans, niższe ceny transportu w porównaniu do innych kierunków oraz mocny wpływ epidemii na Wielką Brytanią i Włochy. To obok Niemiec jedne z popularniejszych kierunków sprowadzania aut, jednak obecnie oba kraje znacząco ucierpiały z powodu epidemii.

Wzrosty przed kryzysem

Pierwszy kwartał 2020 roku zapowiadał dobry rok dla branży transportu samochodów – do połowy marca można było zaobserwować rosnący (w porównaniu z pierwszym kwartałem 2019) udział zleceń transportowych dotyczących samochodów. Sytuacja zmieniła się wraz z rozwojem epidemii koronawirusa i wprowadzanymi stopniowo obostrzeniami.

– Mimo zauważalnego spadku związanego z rozwojem epidemii koronawirusa w drugiej połowie marca i w kwietniu, można spodziewać się ponownego wzrostu w dalszej części 2020 roku. Transport samochodów to ważna gałąź transportu, co w połączeniu ze stopniowym rozluźnianiem obostrzeń i tworzeniem nowych, dostosowanych do czasu pandemii przepisów, miejmy nadzieję, pozwoli stopniowo wrócić do poziomu z początku 2020 roku. Bardzo możliwe jednak, że czasy sprzed koronawirusa, nie tylko w branży transportowej, będziemy musieli odciąć grubą kreską i przystosować się do nowej innej rzeczywistości

– mówi Michał Brzeziński, CEO Clicktrans.pl.