Opinia o Opel Movano po 220 tys km
Opel Movano to bliźniacze auto z francuskim Renault Master. Oba auta różnią detale, takie jak licznik, kierownica i fabryczny znaczek.
Master jest często spotykany na polskich oraz europejskich szlakach, natomiast Opla można spotkać o wiele rzadziej.
Do zakupu Opla dwa lata temu, przekonała mnie oferta cenowa i dostępność od ręki.
Auto kosztowało 109 tysięcy brutto z silnikiem 2,3 cm3 i 150 KM. Jest to wersja z pojedynczą turbiną. Nie jest to demon mocy a i spalanie jak na tę pojemność jest wysokie i ciężko je zmniejszyć, stosując wszystkie znane mi triki z eco drivingu .
Eksploatacja
Jego eksploatacja jest w porównaniu z konkurencją śmiesznie tania. Olej GM kosztuje 105 zł za 5 litrów, filtry ok.100 zł. Pomimo tego, że serwisowałem auto w serwisie niezależnym i gwarancja wygasła, w aucie nie było awarii. Jedynie akumulator został wymieniony. Zabiła go eksploatacja vebasto. Auto posiada zabudowę marki car-pol 10-cio paletową oraz możliwość załadunku przez dach, którą dorobiłem sam w niezależnym serwisie.
Ponieważ pojazd siadał pod dużym obciążeniem, zdecydowałem się na zakup i dołożenie drugiego pióra, co znacznie zwiększa możliwość jego obciążania ładunkami.
Olej wymieniam co 20 tysięcy kilometrów, a filtry co 40 tysięcy kilometrów.
Spalanie
Jego spalanie oscyluje w granicach 12,5-13 litrów/100 km. Jest to niestety dużo jak na tak mały silnik. Niestety w eksploatacji okazało się, że ta pojemność jest zbyt słaba i auto boi się górek – trzeba redukować kilka razy podczas wjazdu pod górkę.
Opel posiada tempomat jednak jego używanie wiąże się z wyższym spalaniem.
Wnętrze jest duże i wygodne dla kierowcy – mnóstwo schowków. Kabina sypialna marki Spojkar jest wygodna i pojemna .
Wyposażenie standardowe, kolor nadwozia biały również podstawowy.
Podsumowując dwa lata eksploatacji jestem zadowolony jednak nie zdecyduję się na kolejne Movano, gdyż zmieniam tabor na Iveco, które moim zdaniem nie ma sobie równych na chwilę obecną.