Idą Święta – cieszy się cała branża transportowa

Idą Święta cieszy się cała branża transportowa – od spedytorów, kierowców, przewoźników, nawet to zarządy firm transportowych. Tak, tak czas na długo wyczekiwane Boże Narodzenie.

Z transportem jak ze związkiem

Jeżeli czytacie ten artykuł to pewnie doskonale zdajecie sobie sprawę, że praca w transporcie to przewozy wykonywane przez całą dobę a co za tym idzie również telefon dzwoniący 24H. Praca osób zaangażowanych w cały łańcuch logistyczny to duża dawka stresu, ciągła walka z czasem, stosy nieporozumień, źle wypełnionych dokumentów, pomylonych tras, opóźnionych dostaw, naszych wymówek, tłumaczeń, czasami mniejszych lub większych kłamstw. Ogólnie z transportem jak ze związkiem, kochasz ale po 5 latach trzeba coś zmienić, bo można zwariować.

Europa staje

Wracając do świąt, Boże Narodzenie to jedyny czas, w którym transport się zatrzymuje. Cała Europa staje. A  wszystkie narody świętują. To długo wyczekiwany okres odpoczynku dla wszystkich. Pokażmy to na przykładzie:  jeżeli Wy 11 listopada nie pracowaliście to nie znaczy, że tego dnia transport stanął a transportowcy całej Europy nie poszli tego dnia do pracy. 11 listopada to wolny dzień tylko w Polsce i we Francji – tego dnia przewozy nie zamierają.  Przykładowo w tym samym miesiącu  swoje święto obchodzą 17 listopada Czesi i Słowacy. Natomiast Białorusini nie pracują chwilę wcześniej, bo 7 listopada. Przywołajmy nawet naszą ukochaną majówkę. Polacy zwykli mówić długi weekend majowy. Czy wiecie, że on  tylko w Polsce jest długi?  Osoby związane z transportem weekendu majowego w kategoriach „długi” raczej nie rozpatrują. 1 maja to dzień wolny dla: Austriaków, Białorusinów, Ukraińców, Polaków, Niemców, Hiszpanów, Czechów, Francuzów, Słowaków, Włochów, Luksemburczyków i Rosjan Szczęśliwcami, którzy kontynuują słodkie leniuchowanie są  w nich również Brytyjczycy (2 maja) i Polacy (3 maja).  I kto tu ma dobrze?

Jednakże Boże Narodzenie to inna bajka. Już 24 grudnia jest dniem wolnym dla Czechów, Węgrów i Słowaków. 25 grudnia to czas odpoczynku dla Austriaków, Białorusinów, Szwajcarów, Czechów, Niemców, Hiszpanów, Francuzów, Brytyjczyków, Węgrów, Włochów, Luksemburczyków, Polaków i Słowaków. 26 grudnia dalej świętują Austriacy, Szwajcarzy, Czesi, Niemcy, Brytyjczycy, Węgrzy, Włosi, Luksemburczycy, Polacy i Słowacy.  Na pewno wyczuliście różnicę między tymi świętami.

Chwilę przed Gwiazdką wszyscy spedytorzy ściągają swoich kierowców i przewoźników z odległych zakątków całej Europy, do siebie, do kraju, do żon i dzieci. Niestety biorąc pod uwagę, że robią to w tym samym czasie wszyscy spedytorzy, to również i na giełdach panuje trudniejsza sytuacja, ponieważ w bardzo szybkim tempie znikają zlecenia na przewóz ładunków na powrotach. Nie muszę Wam zresztą mówić co ciekawego dzieje się z cenami zleceń na tym okresie przedświątecznym.

Jednak bez obaw, firmy zwykle już wcześniej mają przeliczone koszty, w których z wyprzedzeniem oszacowały  opłaty związane ze ściągnięciem kierowców na święta. Często zdarzają się sytuacje, kiedy to spedytor wydaje polecenie zostawienia samochodu na parkingu strzeżonym a samemu kierowcy życzy Wesołych Świat. To oczywiście dobre praktyki i pewnie macie do przywołania setki a może nawet tysiące historii o złych zwyczajach odnośnie ściągania kierowców na święta.

Trzymamy jednak kciuki, żeby każdy z Was tego roku zdążył wrócić do domu i zasiąść przy Wigilijnym stole zanim zaświeciła się pierwsza gwiazdka.