Koronawirus jako siła wyższa
Czy koronawirusa można uznać za siłę wyższą? Czy w związku z epidemią można zmienić, a nawet anulować zawarte umowy na zlecenia transportowe? Odpowiada radca prawny Maciej Piątkowski z Kancelarii Radców Prawnych Piątkowski & Wolski.
Czym jest siła wyższa?
Za siłę wyższą uważa się zdarzenie, które:
1.jest nadzwyczajne – niemożliwość przewidzenia, że dane zdarzenie nastąpi, należy pojmować jako jego nadzwyczajność i nagłość, którą rozumie się w ten sposób, iż przy obiektywnej ocenie zdarzeń ustalono najwyżej bardzo niski stopień prawdopodobieństwa ich pojawienia się,
2. jest zewnętrzne – zdarzenie jest zewnętrzne wówczas, gdy jest niezależne od przedsiębiorcy.
A przy tym,
3. Jego skutkom nie można zapobiec.
W tym ujęciu za siłę wyższą można uznać zarówno klęski żywiołowe, jak i nadzwyczajne działania ludzkie (np. wojny czy zamieszki). Do zjawisk tych należy zaliczyć także zarówno rozregulowanie działania państwa (jego organów) wywołane przyczynami niezależnymi od niego (np. gwałtowne i głębokie kryzysy ekonomiczne), jak i akty samej władzy państwowej.
Czy epidemia COVID-19 może być uznana za siłę wyższą?
Niewątpliwie istnieją obiektywne przesłanki, aby uznać światową epidemię COVID-19 i jej konsekwencje za siłę wyższą:
- Jest to bowiem zjawisko o charakterze zewnętrznym, niezależne od woli stron, którego nie mogły przewidzieć i któremu nie mogą zapobiec.
- Dodatkowo za siłę wyższą uznać należy akty prawne oraz inne formalne działania organów państwowych i samorządowych stanowiące ograniczenia utrudniające, czy uniemożliwiającymi prowadzenie działalności gospodarczej w związku m. in. z ogłoszeniem na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii przez Ministra Zdrowia, mające charakter siły wyższej, będące konsekwencją działań państwa.
Epidemia COVID-19, a odpowiedzialność kontraktowa – jak powołać się na siłę wyższą
1. Powołaj się na podpisaną umowę, jeśli zawarłeś tam odpowiednie klauzule (jeśli nie, zadbaj
o to w przyszłości).
Dosyć powszechną praktyką rynkową w przypadku profesjonalistów jest zawieranie w treści umów stosownych klauzul regulujących zasady wykonania zobowiązania lub odpowiedzialności
w przypadku wystąpienia siły wyższej, z jednoczesnym wskazaniem co pod pojęciem siły wyższej strony umowy rozumieją. Jeżeli umowy, które zawierasz z klientami posiadają taką klauzulę możesz spróbować się na nią powołać.
2. Nie masz odpowiednich zapisów w umowę? Z pomocą przychodzi kodeks cywilny,
a w ostateczności sąd.
Jeżeli więc strony umowy nie uregulowały zasad odpowiedzialności za niezrealizowanie kontraktu odrębnie niż stanowi ustawa kodeks cywilny, pomocny staje się przepis art. 471 ustawy kodeks cywilny. Stanowi on, iż strona umowy (w tym przypadku przewoźnik, który miał wykonać zlecenie) jest zobowiązana do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Przepis umożliwia uniknięcie odpowiedzialności, o ile niewykonanie lub nienależyte wykonanie świadczenia jest następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Jedną z przesłanek wyłączających odpowiedzialność jest wystąpienie siły wyższej, konsekwencją czego wystąpienie epidemii COVID-19 może być kwalifikowane jako wystąpienie siły wyższej, a co za tym idzie może być podstawą do uniknięcia odpowiedzialności kontraktowej.
Oczywiście musi istnieć wyraźny związek przyczynowo-skutkowy między wystąpieniem siły wyższej (w tym wypadku epidemii COVID-19) a niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem umowy. Wykonawca musi być w stanie go udowodnić.
Jeśli strony nie dojdą do porozumienia, sprawę rozstrzyga sąd. To przewoźnik, który miał wykonać zlecenie musi udowodnić wystąpienie siły wyższej. Siła wyższa wyłącza w zasadzie wszelką odpowiedzialność tj. nie tylko opartą na zasadzie winy.
Należy jednakże pamiętać, iż sama okoliczność wystąpienia siły wyższej nie zwalnia przedsiębiorcy z obowiązku wykonania umowy. Zachodzi bowiem konieczność każdorazowego ustalenia, iż konkretne okoliczności (np. pandemia COVID-19 czy ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej) obiektywnie uniemożliwiają wykonania zobowiązania.
Przykładowo: jeżeli dostawa w terminie pierwotnie umówionym jest niemożliwa z uwagi na ograniczenie wjazdu do danego kraju, to firma transportowa powinna dostarczyć towar, gdy granice zostaną ponownie otwarte (siła wyższa przestaje istnieć) i w takiej sytuacji nie można zarzucić firmie transportowej niewykonania lub nienależytego wykonania umowy.
Firma transportowa może powołać się na przepis art. 475 § 1 ustawy kodeks cywilny, który stanowi, iż „jeżeli świadczenie stało się niemożliwe skutkiem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi, zobowiązanie wygasa.” Nie ma znaczenia, czy brak możliwości spełnienia świadczenia ma charakter faktyczny czy prawny. Musi mieć charakter trwały i musi być skutkiem okoliczności, za które firma transportowa odpowiedzialności nie ponosi. W takim wypadku zobowiązanie wygasa. Natomiast niemożność świadczeń przy umowach wzajemnych (umowy mające na celu odpłatną wymianę dóbr i usług np. umowa sprzedaży, umowa najmu, dostawy, dzierżawy, o dzieło, o roboty budowlane) reguluje przepis art. 495 ustawy kodeks cywilny.
Przykładowo: umowa wygaśnie np. gdy, z powodu kontroli granicznych, a przez to dłuższego oczekiwania na granicach przewoźnik nie może dostarczyć towaru w umówionym terminie (a kontrahentowi zależy na dostarczeniu towarów w ściśle określonym terminie, dostawa po terminie nie ma dla niego sensu), ponieważ pojazdy firmy nie mogą w danym czasie wjechać na terytorium drugiego państwa.
Zmiana bądź rozwiązanie umowy przez sąd
Firma transportowa może starać się o zmianę umowy drogą sądową. Strony zobowiązania mogą także skorzystać z regulacji przepisu art. 3571 ustawy kodeks cywilny, która umożliwia wystąpienie na drogę postępowania sądowego. Zgodnie z treścią tego przepisu, jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Rozwiązując umowę sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzedzającym.
Istnieją podstawy, aby za taką nadzwyczajną zmianę stosunków uznać właśnie epidemię CODIV-19. Jednakże należy liczyć się z koniecznością wykazania wpływu takiej nadzwyczajnej zmiany stosunków na wykonanie zobowiązania oraz co znacznie bardziej istotne z punktu widzenia szybkości i efektywności, skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego zawsze wiąże się z koniecznością oczekiwania przynajmniej kilku miesięcy na rozstrzygnięcie sądu.
Podsumowujac: epidemia koronawirua może być uznana za siłę wyższą, jednak…
Nie wystarczy samo automatyczne powołanie się na epidemię COVID-19, aby nie ponosić odpowiedzialności. Aby udzielić wiążącej opinii należy przeanalizować konkretną sytuację.
Analizę przygotował radca prawny Maciej Piątkowski.