O których kosztach zwykle zapominamy podejmując ładunki?
Rozważając podjęcie ładunku w jakiejś konkretnej cenie zazwyczaj skupiamy się na kosztach paliwa w odniesieniu do kilometrów, które zakładamy przejechać na danej trasie. Zwykle pamiętamy o kosztach opłat drogowych w tym o przeprawach promowych. Zakładamy, że teoretycznie to co zostało jest właśnie naszym wynagrodzeniem.
O reszcie czynników kosztogennych przypominamy sobie lub raczej one dają o sobie przypomnieć, kiedy przychodzi rachunek lub faktura:
Podstawowe błędy popełniane przy szacowaniu opłacalności podjęcia ładunku/zlecenia:
1. Kilometry to nie wszystko
Będziesz jechał przez Alpy? Kilometry będą się zgadzały ale Ty spalisz znacznie więcej paliwa, niż transportując po płaskim terenie. Doliczasz dodatkowy koszt paliwa do rachunku?
2. Ciężar towaru
Nie mówimy tutaj o dopuszczalnych masach i ograniczonych ciężarach na poszczególnych drogach ale o rodzaju przewożonego towaru. Postawmy sobie pytanie: Bardziej opłaca Ci się przewieźć samochód wypełniony styropianem czy samochód wypełniony stalą?
Odpowiedź jest prosta – chociaż czasami o tym zapominamy wybierając ładunki z giełdy – styropianem, ponieważ pomimo wypełnienia całej przestrzeni ładunkowej, to samochód wypełniony styropianem będzie lżejszy, przez co zużyjemy mniej paliwa do jego przetransportowania.
3. Koszty napraw, remontów, ogumienia
Brzmi jak podstawa ale przez to, że są to koszty okazjonalne lub roczne, nie pamiętamy o tym na co dzień biorąc ładunki.
Zwróćmy uwagę, że mamy koszty stałe roczne, takie jak przykładowo: obowiązkowe przeglądy pojazdu, wymiany olejów, smarów itp.
Mamy również okazjonalne: Doskonale wiemy, że w naszym samochodzie po przejechaniu znacznych odległości zużywają się klocki hamulcowe, tarcze, wycieraczki, praktycznie każda część będzie potrzebowała kiedyś wymiany. Niby zdajemy sobie sprawę, że prędzej czy później koszty jakiś napraw i remontów będziemy musieli ponieść ale tylko niby…
Identycznie sprawa wygląda z oponami – zwyczajnie się zużywają. A my mamy świadomość, że za jakiś czas dłuższy lub krótszy będziemy musieli je wymienić. Czy podejmując ładunek mamy przeliczone ile miesięcznie/rocznie kosztują nas naprawy, remonty i ogumienie? Czy dokładamy tą wartość do naszych kosztów podejmując zlecenie?
4. Ubezpieczenie pojazdów i podatki od posiadanego taboru
Płacisz raz do roku a może masz płatności rozłożone kwartalnie lub na raty? Z tej perspektywy nie ważne na jakie odstępy w czasie masz rozłożone płatności, ale ten koszt występuje i nie możesz o nim zapominać licząc opłacalność podjęcia ładunku.
5. Księgowa i inne koszty administracyjne
Najprawdopodobniej, gdy tylko założyłeś własną działalność gospodarczą jedną z pierwszych rzeczy po otworzeniu szampana i uczczeniu, że jesteś przedsiębiorcą było poszukiwanie dobrej księgowej. Twoja księgowa to również Twój stały miesięczny, kwartalny lub roczny koszt. Pamiętasz o koszcie swojej księgowej biorąc zlecenie z giełdy?
6. Koszty budynków, opłaty parkingowe
Gdzie stoi Twoje auto kiedy nie pracuje? Wynajmujesz garaż? Masz własny garaż? Porzucasz auto pod blokiem sąsiadów, bo maja większy parking? A co w sytuacji, gdy ładunek który przewozisz jest cenny? Postawisz auto pod blokiem czy zainwestujesz w strzeżony parking?
To również Twoje koszty.
7. Leasing, amortyzacja, kredyt
Czy należysz do grona tych nielicznych szczęściarzy i kupiłeś auto za gotówkę i dotyczy Ciebie amortyzacja? Czy może płacisz co miesiąc ratę kredytową lub leasingową? Raty same się nie płacą prawda? Czy pamiętasz o nich ustalając cenę za podjęcie ładunku?
Czasami po prostu pewnych rzeczy nie liczymy. Nie chcemy, żeby nasze auta stały, ponieważ jak stoją to nie zarabiają. Z drugiej strony nie możemy jeździć, jeżeli jest to nieopłacalne. Jeżeli będziemy jeździć, tylko dlatego, żeby auto jeździło a nie stało nie licząc kosztów to możemy dość szybko pożegnać się z biznesem. Nasze koszty prowadzenia działalności gospodarczej co miesiąc są inne, w końcu nie zawsze psuje nam się samochód, wymieniamy opony lub korzystamy z promów. Jednak rozpatrując koszty w ujęciu rocznym można już zauważać sezonowości i zmienności.
Liczcie koszty, proście księgowych o raporty, bierzcie bilingi i wyciągi z kont. Liczcie, po prostu liczcie, bo to jest Wasz biznes i nikt za Was nie policzy opłacalności jego prowadzenia.