Oszczędzanie paliwa czyli ekologiczna jazda
Od pewnego czasu modne stało się hasło „eco driving”. Osobiście nie lubię obcojęzycznych wstawek używanych w naszym kraju. Podeprę się tutaj Mikołajem Rejem: Polacy nie gęsi i swój język mają…
Stan pojazdu
Odnośnie ekologicznych zagadnień związanych z eksploatacją samochodu powiem tyle, że każda nawet najdrobniejsza usterka ma wpływ na środowisko, w tym na zużycie paliwa. Nawet nieumyty samochód powoduje zanieczyszczenia. Brud pod wlewem paliwa + deszcz i bałaganimy. Kilku takich jadących do pracy i z powrotem. Nie będę się tutaj skupiał nad stanem pojazdu, ponieważ stanowi to odrębne zagadnienie, które wymaga szerszego omówienia. Zakładam, że dysponujemy sprawnym pojazdem. Każdy oszczędzony litr paliwa to mniejsza emisja spalin, mniejszy hałas towarzyszący naszej podróży a auto którym jeździmy będzie w lepszej kondycji, więc na naprawy wydamy dużo mniej a perspektywicznie wartość naszego pojazdu będzie większa.
Styl jazdy
Ekonomiczna jazda kojarzy mi się z grą w szachy. Każdy nasz ruch za kółkiem wymaga przewidywania na kilka posunięć do przodu. Widząc wzniesienie delikatnie rozpędzamy się na możliwie najwyższym biegu, aby będąc u dołu wzniesienia mieć gaz wciśnięty do podłogi. Każda zmiana biegu to paliwo. Zielone światło gdzieś na horyzoncie kiedyś będzie czerwone. Pewnie w chwili, gdy będziemy tuż przed samym światłem…
Pedał hamulca to nasz wróg. Redukcja biegu nie da nam tego komfortu co hamulec, jednak czyni cuda. Współczesne samochody odcinają paliwo do silnika gdy zdejmiemy nogę z gazu. Drgania kierownicy w czasie jazdy to pamiątka po intensywnym hamowaniu. Przytarte opony, które nie mają kształtu koła, przegrane hamulce i popękane tarcze do wymiany razem z klockami, wybite sworznie zawieszenia, no i samo zawieszenie.
Amortyzatory
Tutaj muszę powiedzieć kilka słów o amortyzatorach. Krótko mówiąc odpowiadają za nasz komfort jazdy. Wszystko, co jest przykręcone pomiędzy samochodem a amortyzatorem to masa nieresorowana. Są to zatem części, które podlegają największym przeciążeniom w czasie ruchu pojazdu. Do tego ich masa w każdym samochodzie jest duża (koła, piasty, hamulce, mosty napędowe, wózki jezdne). Więc od kilkuset kilogramów do paru ton jedzie sobie a ich masę amortyzują tylko opony. Więc ich stan również ma wpływ na zużycie paliwa.
Zaczynałem jeździć w czasach, gdy o ABS pisało się w gazetach i był to w zasadzie jedyny system kontroli trakcji. Każde przegrzanie hamulców to potencjalna awaria czujników – odpowiadają one za praktycznie wszystkie systemy odpowiadające za nasze bezpieczeństwo. Warto pomyśleć o kosztach napraw, gdy rozpędzamy się aby potem intensywnie hamować. Jeżeli mamy tempomat – korzystajmy przy każdej okazji. Naprawdę warto.
Prędkość
Nic tak doskonale nie izoluje od świata jak przytulne wnętrze samochodu. Dużo ludzi zatraciło się we własnym komforcie nie myśląc o innych. Jeżdżąc motocyklem nauczyłem się obserwować. Szybko jadący samochód za plecami przed zakrętem stworzy problemem. W samochodzie osobowym powierzchnia opon dotykających asfaltu to dłoń dorosłego człowieka. Motocykl ma może trzy palce z tej dłoni. Samochód nie zmieni położenia środka ciężkości jak motocykl, więc będzie hamować. Kiedy i gdzie?
Zasadą jest aby przed każdym zakrętem dostosować prędkość tak, aby go pokonać na całym odcinku dodając gazu. Lepsza przyczepność, mamy rezerwę na korekty toru jazdy. Jazda z prędkością uniemożliwiającą zatrzymanie się na odcinku, który widzimy może zakończyć się nieszczęściem. Nie chciałbym zrobić krzywdy dziecku. Wszyscy, którzy mieli okazję jeździć po małych miejscowościach w Niemczech wiedzą o czym mówię.
Obserwujemy więc zakręty a nie to co znajduje się na wprost. Ruch gałki ocznej pod ciemnymi okularami wygląda może i efektownie, jednak nasze efektywne pole widzenia jest bardzo ograniczone.
Obracajmy więc głowę w kierunku zakrętu i patrzmy w możliwie najdalszy punkt. O wiele szybciej dostrzeżemy zagrożenie niż kątem oka. Ponadto słupek przedniej szyby ogranicza nam pole widzenia więc warto wyrobić sobie nawyk kręcenia głową.
Kultura jazdy
Jak dla mnie ekonomiczna jazda kojarzy się również z kulturą jazdy. Jest grupa, która siadając za kółko rusza na wojnę. Trzeba być prawdziwym twardzielem, aby nie przejmować się niektórymi zachowaniami. Również i nasz stan w postaci zmęczenia czy złego nastroju ma wpływ na to, co dzieje się na drodze. Samochód nie jest niczemu winien, że coś poszło źle. To tylko bezrozumna maszyna która wykonuje nasze polecenia.
Na ekonomiczną, w tym bezpieczną jazdę samochodem nakłada się wiele czynników. Stan techniczny pojazdu, natężenie ruchu, droga którą poruszamy się i przede wszystkim nasze umiejętności. Właśnie w nas, w czynniku ludzkim jest najwięcej elementów mających wpływ na eksploatację i zużycie paliwa jak i całego pojazdu.