Świąteczne prezenty z Bliskiego Wschodu, czyli paliwo coraz taniej
Końcówka roku 2015 upływa pod znakiem spadków cen benzyny. Wobec wzrastającego zagrożenia terroryzmem na świecie, spodziewaliśmy się raczej odwrotnego trendu na stacjach paliw, ale gospodarka i rynek rządzą się swoimi prawami.
Według badania cen na stacjach paliw przeprowadzonego przez portal e-petrol.pl wszystkie paliwa, oprócz autogazu odnotowały spadek średniej ceny detalicznej na rynku krajowym. Przy tej okazji wielu z nas zastanawia się z pewnością jaka jest analogia pomiędzy ceną ropy a ceną litra paliwa na stacji benzynowej, bo 50% spadek wartości ropy nie skutkuje podobną obniżką na tak zwanym CPN-ie (CPN – Centrala Przemysłu Naftowego, dawniej popularny synonim dla stacji benzynowej – przypis redakcji).
Ze wspominanego raportu wynika, że najtaniej jest w Kielcach i Krakowie, a najdrożej w Opolu (nie licząc oczywiście cen na stacjach zlokalizowanych przy autostradach).
Paliwo po 7?
Na szczęście nie ziścił się scenariusz prognozujący ceny litra benzyny po 7 złotych. Wszyscy pamiętamy moment, kiedy pierwszy raz zobaczyliśmy cennik, na którym litr paliwa przekraczał 6 złotych. Wydawało się, że rynek zaakceptuje także kolejne podwyżki, bo przecież gospodarka musi się kręcić, a samochód nie wielbłąd – na wodę nie pojedzie.
Jedyne paliwo, które w ostatnich kilku tygodniach dotknięte zostało podwyżką średniej ceny w detalu jest LPG – symboliczna podwyżka o 3 grosze. Średnio litr autogazu kosztuje obecnie 2,12 zł, jednak jest to ciągle połowa ceny benzyny oktanowej.
Przy tzw. stacjach przymarketowych zdarzają się ponownie ceny poniżej 4 złotych za litr oleju napędowego, ale tutaj opinie są podzielone czy warto tankować w takich miejscach. Na pewno opłaca się tankować więcej za jednym razem, nie tylko ze względu na oszczędność czasu. Częste odpalanie auta zwiększa bowiem średnie zużycie paliwa, więc oszczędności wynikającego z częstego tankowania (bo lżejsze auto mniej spali) mogą być tylko pozorne.
Jeździcie w trasach? Dodawajcie opinie pod artykułem, jakie stacje trzeba omijać, a na których warto zapłacić za litr benzyny trochę więcej, bo przykładowo mamy darmowy obiad.
Jak to jest naprawdę z paliwem arktycznym? Czy jest ono dobre do wszystkich silników? Dyskutujmy, bo oprócz ceny ważna jest jeszcze jakość benzyny.